Relacje: Wenus, Mars
Relacje i potrzeby komunikacyjne u obu płci są zupełnie różne. Zastanawiający stał się zatem fenomen silnego przywiązania i przyjaźni między kobietami, które przecież mimo, iż nie są ze sobą spokrewnione traktują siebie nawzajem jak siostry. Natomiast łącząca je więź, nabiera często intymnego charakteru. Ich relacje opierają się nie tylko, jak w przypadku mężczyzn, na wzajemności („Ja pomogę tobie, ty pomożesz mi”) lecz również na emocjonalnej współzależności, wychodzącej często poza wzajemne wyświadczanie przysług. Przyjaźnie kobiet są zawsze intensywne, nacechowane poczuciem wspólnoty i wzajemnym zaufaniem.
Na całym świecie kobiety są określane jako cieplejsze i troskliwsze od mężczyzn. Przewyższają ich także pod względem czułości i towarzyskości. Zatem ich kontakty oraz komunikacja zarówno w sensie ilościowym, jak i jakościowym ma zupełnie inny koloryt, niż wspólne relacje między samymi mężczyznami. Już od dzieciństwa dziewczynki lubią mieć jedną lub dwie bliskie koleżanki, podczas gdy chłopcy bawią się w większej grupie, gdzie liczy się raczej zbiorowość, niż bycie we dwóch. Nie znaczy to jednak, że nigdy nie wchodzą oni w relacje z pojedynczymi kolegami. Chłopcy przechodzą od jednego partnera zabawy do drugiego, spędzając z każdym z nich mniej czasu, niż statystycznie dziewczynki ze swoimi koleżankami, z którymi notabene budują przyjaźń dłużej. W okresie dojrzewania natomiast dziewczęta wyżej cenią relacje międzyludzkie oraz wrażliwość. Chłopcy natomiast dominację i wytrzymałość.
Jednak pod pewnym szczególnym względem relacje miedzy kobietami sprawiają wrażenie bliższych, niż koleżeństwo mężczyzn. Między córami Wenus zachodzi wymiana. Rozmawiają one ze sobą o wszystkim, co je niepokoi, co dotyka ich osobiście, poszukują także opinii innych w danej sprawie, dzielą się ze sobą szczęściem. Podczas gdy mężczyźni z reguły trudne sprawy pozostawiają wewnątrz siebie. I choć między nimi występuje porównywalny z kobiecym poziom otwierania się, to jednak ma on formę mniej refleksyjną. Dotyczy też często innych sfer, tematów. Ujawniają oni szczególnie niechętnie własne negatywne emocje, takie jak przygnębienie, smutek, lęk, złość czy strach. Opis tych trudniejszych doświadczeń znacznie chętniej mężczyźni rezerwują dla kobiet. Często też oceniając swoje rozmowy z kobietami, jako bardziej znaczące i intymne. Przyznają, iż głębiej się w nich odsłaniają, czerpią też z nich większą przyjemność i satysfakcję, niż w podobnych relacjach w obrębie tej samej płci.
Miarą bliskości jest otwieranie się przed drugim – to na ile dzielimy się z innymi sobą. W obrębie tej samej płci to poczucie przywiązania jest budowane na podstawie wspólnych zainteresowań. Jednak inne są tematy rozmów kobiet i mężczyzn. Ci ostatni prowadzą dyskusje znacznie częściej na tematy sportu, biznesu, polityki, wydarzeń; podczas gdy panie debatują o sprawach osobistych, takich jak uczucia, relacje z innymi, bądź własne problemy. Wynika to też z przywiązywania większej uwagi do podobnych postaw i wartości w przypadku płci żeńskiej. Dlatego też często kobiety wręcz prowokują takie rozmowy, natomiast dla mężczyzn charakterystyczne stają się niewerbalne oznaki unikania ich.
Inne są też reakcje na stres w obu przypadkach. Dziewczęta i dorosłe kobiety pod jego wpływem zwykle uzewnętrzniają własne trudności. Nierzadko towarzyszy im przy tym smutek, zmęczenie, czy też poczucie wyobcowania. W przypadku mężczyzn uzewnętrznianie trudności odbywa się w formie antyspołecznych zachowań oraz wrogości.
Córy Wenus przywiązują większą wagę do tych aspektów swojej tożsamości, które związane są z relacjami we wspólnocie. Panie bowiem, określają siebie poprzez odniesienie się do związków z innymi ludźmi. Relacje zajmują w ich życiu centralne miejsce. Ma to swoje minusy. Niepowodzenia w tej dziedzinie mogą mieć bardzo negatywny wpływ na zdrowie psychiczne, gdyż samoocena jest skorelowana z zaangażowaniem osobiste kontakty z ludźmi. Towarzyszyć im więc może depresja interpersonalna, charakteryzująca się obawą przed odrzuceniem ze strony innych. Z drugiej perspektywy depresje samokrytyczne spotyka się częściej u ludzi zaabsorbowanych kwestią własnej wartości, którzy najbardziej obawiają się ujawnienia własnej niekompetencji lub niepowodzenia w osiąganiu osobistych celów, czy spełnianiu standardów. Mężczyźni pod tym względem są bardziej podatni na tą ostatnią.
Istnieją także potwierdzone badaniami wyraźne dowody na to, iż kobiety są lepszymi specjalistkami i strategami na polu relacji międzyludzkich. Ową wrażliwość interpersonalną odczytywano przyglądając się umiejętności weryfikowania, śledzenia informacji niewerbalnych z postaw ciała, intonacji i wyrazu twarzy. Również podczas rozmowy kobiety wykazują większe niż mężczyźni zaangażowanie tym, aby właściwie odczytać stan umysłu drugiej osoby. Wyrazem tego jest bogatsza ekspresja mimiki twarzy, częstsze uśmiechanie się, wyraźniejsze odzwierciedlanie własnego stanu emocjonalnego, bardziej intensywna gestykulacja i mniejszy dystans fizyczny do rozmówcy.
Ponadto skłonność do empatii u obu płci jest motywowana innymi pobudkami. Mężczyźni rzadko przyjmują punkt widzenia partnera, a jeśli już to zwykle po to by zyskać instrumentalną kontrolę nad interakcją. Panie zaś dla wewnętrznej satysfakcji i poczucia bliskości z drugą osobą.
Dla kobiet przyjaciółki stanowią bliski substytut rodziny. Bardzo silne jest poczucie lojalności i wzajemnego zaufania. Wsparcie żeńskich sprzymierzeńców w dużym stopniu, więc determinuje i pomaga w radzeniu sobie z różnymi sytuacjami. Zapewniają one zaspokojenie tych potrzeb kobiecej natury, których trudno szukać w relacjach z mężczyznami, czy nawet partnerem. Wykorzystując narzędzia językowe tworzymy i utrzymujemy relacje bliskości i równości, a także w akceptowany sposób krytykujemy innych dbając o właściwe zrozumienie tego, co chcieli nam zakomunikować.
Ewolucyjna potrzeba dominacji i udowadniania, iż jest się lepszym od innych rywali, silnie determinuje kontakty między tą samą płcią w przypadku mężczyzn. Tak ważne dla nich różnice w statusie dzielące ich od innych, mają swoje implikacje dla zawieranych przyjaźni. Ze względu na to, że zawsze podświadomie występuje element walki, rywalizacji, mężczyźni wystrzegają się nawiązywania bardzo bliskich przyjaźni. Odsłanianie się przed innymi mogłoby przecież zostać wykorzystane przeciwko nim samym. Zatem jeśli mężczyzna nie ujawniają osobistych informacji, inni ludzie nie są w stanie zrozumieć jego zachowania, nie mogą oni też przewidywać i go kontrolować. To przynajmniej teoretyczne założenie ewolucyjnej podświadomości.
Choć mężczyźni ujawniają pewne fakty, które ich dotyczą, są w tym znacznie mniej skorzy do dzielenia się emocjami od kobiet. Rozmowy, które zwykle prowadzą między sobą, koncentrują się na wspólnych działaniach lub tematach mało osobistych. Mężczyźni poprzez bliskość, z innymi mężczyznami, odmienne niż kobiety, rozumieją wspólne podejmowanie działań.
Mimo wszystkich różnic występujących pomiędzy obiema płciami, szkoda że werbalny kontakt i wzajemna rozmowa to wciąż trudna sztuka. W pewnym momencie pozostaje tylko niepokojąca cisza…
Jesteśmy z innych planet, czy po prostu brakuje chęci zaangażowania?